piątek, 23 sierpnia 2013

Rozdział 9


-Nie wiedziałyśmy czy mówiliście to naprawdę. Ale skoro tak to nie widzę żadnych przeszkód.
 -Wiecie co  ! Mam świetny pomysł –wydarł się Tom
-Ty i świetny pomysł ? – Zaśmiał się Bill – No słucham
-Niech dziewczyny zaśpiewają z nami jakąś piosenkę taki bonus do następnej płyty – Spojrzałam na Ann a ona na mnie i zaczęłyśmy się śmiać.
-To nie jest dobry pomysł – zaczął Bill
-Tom ! Słuchaj się brata ! –Powiedziałam poważnie i pogroziłam mu palcem.
-To Świetny pomysł  ! – dokończył czarny.
-Albo nie. On nie wie co gada. Wytnij tamto.
-Oj cicho jedna piosenka nie zaszkodzi.. – Powiedział i wyszedł z pomieszczenia.
-Idioci, idioci wszędzie –powiedziałam i wskazałam ręką na całą grupkę która była w pomieszczeniu ( oprócz Ann ). Po chwili przyszedł Tom z jakimiś kolesiami i powiedział że idziemy nagrywać.
-Ja nie umiem śpiewać – ryknęła Ann.
-Masz ! –Gustaw podał jej grzechotki. – To chyba umiesz.
-hahahhahaha –wybuchnęłam śmiechem – Ann tylko się nie wczuj tak jak w szkole.
-Cicho idiotko ! –Zaśmiała się. Założyłam słuchawki i spojrzałam na Billa
-Pamiętaj że nie możesz zaśpiewać lepiej niż ja ! – skarcił mnie.
-Obiecuje – uśmiechnęłam się i po chwili zaczęliśmy śpiewać

Tokio hotel – Der Letzte Tag

Jak się czułam ? Było świetnie uśmiech nie schodził mi z twarzy ciągle patrzyłam na Billa  ( był taki skupiony nie to co ja ) albo na Ann która wymachiwała grzechotką na wszystkie możliwe strony. Lepszej piosenki nie mogliśmy wybrać. Jutro wyjeżdżamy to nasz prawie ostatni dzień nie licząc powrotu. Ja naprawdę nie chcę się z nimi rozstawać, może się przeprowadzimy gdzieś koło nich ? To nie jest taki zły pomysł bo w sumie mam już dosyć wynajmowania mieszkania, ogólnie to ze względu na właściciela ale to teraz mało ważne.
-Wyszło bosko – powiedział Bill i ściągnął słuchawki.
-Bill ale nie zamieścicie tego na płycie prawda ?
-Zamieścimy.
-Bill no proszę cię ! – Mówiłam błagalnym tonem.
-Lalalalal – wsadził palce w uszy i ignorował mnie. Dochodziła godzina 16
-Chłopaki my się będziemy zbierały musimy się spakować i wgl.
-okej odwieziemy was – jak powiedzieli tak zrobiliśmy, cała siódemką poszliśmy do samochodu stojącego prze budynkiem.
-Przepraszam mama dzwoni – uprzedziłam zajmując miejsce pomiędzy Tomem a Billem.

-Cześć córcia co tam porabiasz ?
-Jadę do hotelu się pakować.
-A to wyjeżdżasz do tego zespołu tak ? – Matko ! Jaka klapa nie powiedziałam jej że już wyjechałam.
-mamcia przepraszam zapomniałam ci powiedzieć ale ja już wyjechałam jutro wracam do Hamburga.
-Ohhh ! Cała ty ! A jak ten cały TOM – specjalnie podkreśliła jego imię. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na chłopaka siedzącego po mojej prawej stronie.
-Tom ? Z nim wszystko porządku ma lekko zrytą banie ale wiesz.
-Oj wiesz o czym mówię ! Całowałaś się z nim ?
-Co ?! MAMO ! – Boże co za kobieta !
-Oj no wiesz że jestem ciekawska !
-Wiem właśnie.
-Nie  chce ci zawracać tyłka ale może kiedyś zaprosisz ich do nas ?
-To poważna propozycja. – nagle w tle usłyszałam ciche dźwięki

Tokio Hotel – Ich Bin Nicht In

-Mamo ? Czy ty..
-Córcia muszę wiedzieć z czym obcujesz. A teraz będę kończyć i przesłucham sobie te płyty co tam masz w pokoju.
-Tylko się nie zakochaj.  Papap.

Rozłączyłam się i spojrzałam na resztę no tak mówiłam po polsku.
-O co chodzi ? – zapytałam zmieszana.
-O czym gadałaś – zapytał ciekawski  Bill.
-O was ! Moja mama śmiała się żebym was do siebie zaprosiła a potem zaczęła słuchać waszych piosenek.
-Fajna mama ! -  zaśmiał się Tom. – Tate też masz takiego fajnego ? – uderzył w mój czuły punkt. Oniemiałam.
-Shila – Ann złapała mnie za ramię – W porządku ?
-Tak. – odpowiedziałam cicho – Nie mam ojca. Znaczy nie znam go.
-Nie żyje ? – Ugh. Każdy normalny człowiek powiedział by teraz coś w stylu „ Przykro mi „ ale nie oni. Oni muszą wiedzieć wszystko..
-Nie wiem. Po prostu kiedy się dowiedział o ciąży zostawił mamę.
-Nie powiedziała ci kim jest ? – Zdziwili się.
-Nie . – odpowiedziałam krótko.
-przykro nam.

-Dajmy sobie spoko – uśmiechnęłam się. Nie chciałam o tym gadać bo to najzwyczajniej w świecie boli. Tyle razy zastanawiałam się kto jest moim ojcem, jak wygląda,  gdzie mieszka, jaki ma dom czy ma żonę, dzieci i czy pamięta o mnie. Zawsze kiedy wchodziłam z mamą na jego temat mówiła wymijająco i tak za każdym razem. Ojca zastępował mi wujek Daniel. Z czasem przyzwyczaiłam się do tego i wcale mi to nie przeszkadzało ale chcę i muszę się kiedyś dowiedzieć kto nim jest naprawdę ! Każde dziecko powinno wiedzieć kim jest jego ojciec...
------------------------------------------------
Mamy kolejny rozdział. 
rozdział 10 powinnam dodać najprawdopodobniej we wtorek chyba że uda mi się coś  wcześniej wydukać ale wątpię bo muszę zrobić Niemiecki :P . Dziękuję za te miłe komentarze i wlg ♥ Jesteście kochani. 
* Jest tu ktoś nowy ?? 

6 komentarzy:

  1. OMG! OMG! OMG! *O* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie panikuję ja po prostu....NIE WYTRZYMUJĘ NAPIĘCIA!!! :3 <3

      Usuń
  2. Ahh, rozdial swietny ( jak zawsze) poprostu nic dodac nic ujac! Czekam na kolejny! <3

    http://foreverkaulitz483.blogspot.se/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :D koniec troche smutny;< ale mimo to superr!!!!

    OdpowiedzUsuń