niedziela, 13 października 2013

Rozdział 20

-Przepraszam ? – wybałuszyłam oczy.
-Zadałem ci pytanie czy nie chcesz nagrać własnej płyty. – Powtórzył
-Nie rozumiem pytania …
-Jejku pewnie że ona chce ! – Jęknął Bill i poklepał mnie po plecach
-Co ?! Nie, No, Nein , non ! – Paplałam jak najęta
-Bo ? – Wszyscy spojrzeli na mnie z miną jakby widzieli ducha. – przecież możesz być sławna. Każdy o tym marzy ! – Dodała Ania.
-Och wy naprawdę nic nie rozumiecie ? Chłopcy ? – spojrzałam na czwórkę – Wy powinniście coś o tym wiedzieć.
-Nie rozumiem …- zaczął Tom.
-Nieważnie, nie nagram własnej płyty za nic w świecie i koniec kropka. 
-Ważne ! Musisz nagrać płytę. Nie pozwolę zmarnować takiego talentu !- Wrzasnął  Bill
- My – Bill zwrócił się do Davida – robimy przerwę. A my – popatrzył na resztę – idziemy pogadać. – tak jak powiedział Bill poszliśmy do innego pokoju i usiedliśmy na kanapie.
-Powiedz przynajmniej dlaczego … - zaczął Tom.
-Po prostu nie. Nie chcę być sławna, nie chcę mieć mnóstwa kasy, nie chcę być rozpoznawana na ulicy po prostu nie chcę !
-Ale co w tym jest złego ?
-Nic. Po prostu chcę być sobą. Chcę być Shillą  którą wszyscy znają jako idiotkę jakich mało a nie jakąś super gwiazdkę popu czy czegoś tam.
-Ugh Nie wiesz co tracisz … - jęknął Bill i po chwili wszyscy wróciliśmy do pokoju nagrań.
~~~~
-MAMY TO ! – Ucieszył się David. –BYLIŚCIE WSPANIALI – pogratulował nam.
-Dzięki – uśmiechnęłam się.
-Aha zapomniał bym za dwa tygodnie gracie koncert w Sztokholmie więc musicie sobie znaleźć  jakiego supporta.
 -Weźcie JUSINA BIEBERA !!! – Pisnęłam.
-Wątpię żeby Bieber wystąpił jako nasz support . Raczej my jako jego.
-No w sumie – udawałam zamyśloną
-O ty szujo ! – Tom zaczął mnie łaskotać.
-Ej no ja tylko chcę poznać JUSTINA !!! – darłam się w niebo głosy
-Ukryta Fanka ?! – Zaśmiał się Tom i odszedł ode mnie po czym wyszliśmy ze studia
-Kto powiedział że ukryta ? – Poprawiłam włosy i uśmiechnęłam się.
-No nie mów ?! – Zaczął Bill
-No co ?!
-Naprawdę ? – Ciągnął dalej.
-No tak – pokazałam mu język.
-Ej no co wy od niej chcecie ? Bieber jest fajny ! – zaczął Georg
-Geoś  ! – Oburzył się Bill.
-CO ?! – Zaśmiał się długowłosy.
-Wiesz Bill my ci nic nie mówiliśmy ale my ci Boy Belieber czy jak to taj jesteśmy ! – Wtrącił Gustav.
-No nie mogę ! – Jęknął czarny.
-Bardzo śmieszne !  -warknęłam
-Oj no nie gniewaj się ! – przytulili mnie
-Ja naprawdę jestem boy belieber ! – ciągnął Gustav.
-Niech ci będzie – zaśmiałam się.
-A ty Ann ?
-Co ja ? – Zdziwiła się blondynka
-Jesteś czyjąś fanką ? Nw. Bieber albo 1D  ?
-Nie – zaśmiała się
-Ona nie jest nawet waszą fanką - Jęknęłam
 -Jak możesz tak kłamać ?! – Oburzył się Bill
-Ja nie kłamie ! Ona was nie lubiła !
-Ann czy to prawda ?!
-Jejku no i co z tego ? Ważne że teraz was lubię ! – Westchnęła i weszła do samochodu a zaraz po niej weszliśmy my.
-I dobrze ! Widzę że należysz do tych normalnych nie to co ta dwójka – wskazał na mnie i Gustava.
-Wiesz ty co ?! Tom powiedz mu coś !
-Bill mówię ci coś !
- Wiesz co Tom !
-Oj no nie gniewaj się – przytulił mnie a ja oparłam swoją głowę o jego ramie. W takiej pozycji  spokojnie dojechaliśmy do domu. 
- To do zobaczenia ! – pożegnałyśmy się z chłopakami i razem z Ann poszłyśmy do domu.
-Gustav „ Boy belieber ”
-Weź – zaczęłam się śmiać- jestem ciekawa kogo wezmą jako supporta.
-No … bez kitu ja tak samo !
-Masz jakieś plany na dzisiaj ? – zapytałam rozsiadając się w salonie.
-Nie raczej nie a co ?
-Nic tak się pytam. – włączyłam telewizję.
-Tak trochę nudno.. wyskoczmy gdzieś.
-Kino ? – zaproponowałam.
-jasne może na „The Mortal Instruments: City of Bones „ ? co ty na to ?
-Mi pasuje zobaczymy czy wszystko zgadza się z książką – Uśmiechnęłam się – A może byśmy tak wzięły ze sobą Magdę ? Hmmm
-Jasne ! To chodź ! – Wyszłyśmy z domu i poszłyśmy w stronę domu mojego ojca.
~~~~
-Shilla ? Taty nie ma – odparła Magda.
-Ja nie do taty. Idziesz z nami do kina ? – krzyknęłam
-Emmm… No dobra poczekajcie ! – po niecałych 20 minutach byłyśmy już w galerii ( kino jest w galerii ) Od razu poszłyśmy się zorientować o której mamy seans.
-14:45 a seans jest o 15:00 więc mamy jeszcze trochę czasu. To może mini zakupy ? – Zaproponowałam.
-Jasne ! – wszyscy się zgodzili i po chwili byłyśmy już w sklepie.
----------------------------------------------------------------------
Rozdział krótki bo nie mam weny ale obiecuje że następny będzie dłuższy i ciekawszy :)
Przypominam o wpisywaniu się na listę CZYTELNIKÓW ---> CZYTELNICY oraz o wysyłanie swoich pomysłów dotyczących nagród w konkursie --- >KONTAKT

2 komentarze:

  1. BOSKIE !!! *.* Uzależniłam sie od twojego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę isc na odwyk z bogów XD Ja chcem następny już :c

    OdpowiedzUsuń