poniedziałek, 18 listopada 2013

Rozdział 22

Ale wiesz, że dziewczyny panikują – westchnęłam 
-Wiem, wiem no, ale ty się nie masz czym martwić, zobacz chłopaki polubili cię od razu a moją rodzinę możesz traktować jak przyjaciół 
-Tak, tak a ty się nie boisz co moja rodzina o tobie powie ? 
-A mam się czego bać ? Coś ze mną nie tak ? 
-Nie no, ale wiesz .. 
-No właśnie nie wiem. Oświeć mnie 
- Zanim jeszcze się poznaliśmy, to chyba nie będzie dla was wielkim zaskoczeniem byłam waszą fanką. Przez Billa zaczęłam się Malować a przez ciebie chciałam sobie zrobić kolczyk. No i moi rodzice zaczęli gadać, że z was takie matoły, że jakby was spotkali, to by was pozabijali za to, że wpłynęliście na moje zachowanie i bla.. bla… bla… 
-Serio ? – Wszyscy patrzyli się na mnie z miną typu „ Błagam powiedz, że żartujesz ! „ 
-Nie ! No przecież żartuje ! – walnęłam Toma w ramię 
-Mam nadzieję – uśmiechnął się. 
-A tak serio to powiedziała, że chciała, by mieć takich zięciów. – zachichotałam. – Ania a twoja mama przyjedzie ? 
-Zapytam, pewnie zacznie mówić, że nie zna Niemieckiego i, że nie połapie się w tych niemieckich przystankach itp. 
-A twój tata ? – Zaczął Bill 
-Nie mam taty – warknęła Ania 
-Przepraszam nie wiedziałem, że nie żyje – Czarny podrapał się po głowie. 
-Bo on żyje- lekko się uśmiechnęła –Po prostu ja go nie traktuję jak ojca. 
-Umm… Rozwód ? 
-Tak. Ale dla mnie to i lepiej. Dobra pogadajmy o czymś przyjemnym –przytuliła się do Billa. 
-Ej, bo wiesz, mogła bym zapytać taty czy nie pojechał, by do Warszawy i zabrał, by moją i twoja mamę. 
-Nie no bez przesady.. 
-Tak, tak zrobimy – zaśmiałam się. 

*** 
- Jezus ten pomysł z tym parkiem był boski ! Tu jest pięknie – Jęknęłam 
-Dlatego was tu zabrałem – uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło. 
-Jestem z siebie dumna … - zaczęłam cicho do siebie mówić, ale grupka chyba to usłyszała 
- dlaczego ? 
-Em.. Bo nigdy nie wierzyłam w plotki na wasz temat. Jak mówili, że pijecie, piecie pisałam do wydawnictwa skargi na treść i wgl., a kiedy pisali, że Tom znalazł sobie kolejną laskę, z którą się przespał i poszedł do innej po prostu w to nie wierzyłam. Był taki czas zwątpienia wtedy kiedy ty sam Bill powiedziałeś, że Tom paradował z 25-cioma dziewczynami… 
-Ja tak powiedziałem ?, kiedy ? – zdziwił się i w śmieszmy sposób zmarszczył brwi, na co ja zachichotałam 
-No wtedy jak miałeś napisane przemówienie na kartce 
-Ja ? przemówienie na kartce ? – on udaje ? 
- „ Na pewno jesteśmy czterema dobrymi powodami, żeby niemieć dzieci – zaczęłam cytować – I pomimo tego nadal jesteśmy tutaj „ 
-Aaaaaaa – Chyba w końcu zajarzył 
-Nom – zaśmiałam się –Tak, więc, wtedy się zawahałam, ale wiem, że bracia lubią sobie z reguły dogryzać, więc spłynęło to po mnie – usiedliśmy na ławce w środku parku. Każde drzewo rosnące wzdłuż ścieżki i głównego placu parku było ozdobione kolorowymi lampionami a pomiędzy nimi poustawiane były drewniane renifery, elfy i inne świąteczne stwory, natomiast reszta drzew ozdobiona była jasno niebieskimi i białymi lampkami, które pod wieczór wyglądały jak duże śnieżynki. Właściwie to zastanawiało mnie dlaczego jeszcze nie spadł śnieg. Jest pierwszy grudnia a święta bez śniegu to po prostu nie święta ! Jeżeli śnieg nie spadnie do końca tego tygodnia to nie ręczę za siebie. Rozejrzałam się po parku w koło chodziło mnóstwo rodzin z dziećmi, sporo zakochanych par stawało i robiło sobie zdjęcia z drewnianymi figurkami, a jeszcze inni jak ten chłopak ubrany w zieloną puchową kurtkę rozwieszał ulotki na drzewach, z daleka dokładnie nie widziałam co przedstawia kartka, czy to jakieś zaproszenie na jakąś przedświąteczną imprezę czy może ogłoszenie o zaginięciu psa, to by było dosyć prawdopodobne, ponieważ ten chłopak z każdym krokiem rozglądał się w każdą możliwą stronę, ja pewnie też bym tak robiła, gdybym zgubiła swojego pupilka. Położyłam swoją głowę na ramieniu Toma i zaczęłam nucić świąteczną piosenkę.. 

Snow is fallin, all around me
Children playing, having fun
It's the season of love and understanding
Merry christmas, everyone

Po chwili dołączył do mnie Bill, potem Tom a z czasem Gustav i Georg i Ann. Na początku śpiewaliśmy sobie pod nosem, ale za bardzo nie lubię takiego mruczenia, więc wstałam z ławki i zaczęłam śpiewać głośniej, przy czym kołysałam się na Boki. Chłopaki i Ann poszli w moje ślady i też zaczęli śpiewać głośniej. Nie doszliśmy nawet do połowy piosenki a w Okół nas zrobiło się zbiegowisko. Przechodnie otoczyli nas kółkiem zaczęli klaskać i śpiewać z nami a niektórzy nawet nas nagrywali. Nie powiem, bo wyszło nam to naprawdę świetnie ! 
Nigdy tak do końca nie rozumiałam tej całej „ Magii Świąt „, ale teraz chyba poznałam ją doskonale. Jak teraz sobie o tym pomyśle to, to jest naprawdę proste i przyjemne. Zupełnie obcy nam ludzie dołączają się do innych i zaczynają wspólnie śpiewać świąteczne piosenki / kolęd. Kiedy skończyliśmy zaczęliśmy normalnie rozmawiać z osobami, które się do nas dołączyły oczywiście nie obeszło się bez zdjęć z chłopakami, ale to było do przewidzenia. 
-Przepraszam ? – Usłyszałam za sobą słodziutki głosik i od razu się odwróciłam. Moim oczom ukazała się mała ( miała może 9 lat ) dziewczyna z dużymi brązowymi oczami i blond włosami od razu przykucnęłam koło niej. 
-Słucham – uśmiechnęłam się pogodnie. 
-Mogę sobie zrobić z wami zdjęcie ? 
-Jasne zawołam chłopaków.. 
-Ale ja chcę z Tomem i tobą – spojrzałam na nią – z nimi już mam 
-Ze mną ? – spytałam nie dowierzając. 
-No tak – widać było, że dziewczynka się zawstydziła. 
-Emm.. No jasne. Chodź ! – złapałam ją za rękę i podeszłam do Toma 
-Skarbie ta kruszynka chce mieć z nami zdjęcie – wskazałam na małą blondynkę. 
-No to, na co czekamy ? – Zaśmiał się. Stanęłam kolo Toma tak, że stykaliśmy się ramionami, na których posadziliśmy małą. Jej rodzice zaczęli robię nam zdjęcia a my co chwilę zmienialiśmy pozy i miny. 
-Dziękuje bardzo ! – Dziewczynka przytuliła się do nas i dała nam całusa w policzek. 
-Shilla .. – znów usłyszałam głos dziewczynki 
-Tak kochanie ? 
-Jak dorosnę to podzielisz się ze mną Tomem ? 
-Jasne ! Masz to, jak w Banku ! – pocałowałam ją. 
-Dziękuję! – pisnęła i pobiegła do rodziców. 
-Chcesz się mną dzielić ? – zaśmiał się Tom 
-Nie, nie chcę – pocałowałam go i wróciliśmy do grupki. 
-To co zbieramy się, bo robi się chłodno – Zaczął Gustav. 
-Ostatnio mówisz od rzeczy Guciu ! – zaśmiał się Bill. 

***

Szliśmy ciemnymi uliczkami, a jedyne światło które pozwalało nam jako tako widzieć chodzik dochodziło ze starych latarni. Szliśmy bardzo wolno, nikomu się nie spieszyło w sumie to nawet nie było tak zimno więc dało się wytrzymać. Rozejrzałam się po ulicy i przeszłam na drugą stronę ulicy a za mną podążyła reszta. Ulice były puste, była dopiero
22:32 o tej godzinie praktycznie ulice są pełne a przynajmniej kręcą się po nich jakieś małolaty. Kiedy skręciliśmy w alejkę ze sklepami od razu poczułam się lepiej. Ludzie, światła, gwar - tak jak powinno być.  Zaczęliśmy przeciskać się przez tłum ludzi chcąc przejść na koniec alejki kiedy nagle ktoś złapał mnie za rękę.
-Shilla ? - Usłyszałam za sobą znajomy głos a moja krew stanęła w żyłach. Zamarłam w miejscu, nie chciałam żeby to się działo naprawdę. Odwróciłam się na pięcie i wyrwałam swoją rękę.
-Nie dotykaj mnie człowieku ! - Przede mną stał Alex. Nie mam bladego pojęcia co on tu robi ale zepsuł mi cały humor.
-Shilla proszę cię ... - pociągnęłam Toma za rękę i ruszyłam przed siebie
-------------------------------------------------------------------
Mamy rozdział 22.  Ostatnio bardzo rzadko piszę przez co mam trochę więcej czasu żeby pomyśleć nad ty jak dalej potoczą się losy bohaterów. Nie chce żeby moje opowiadanie było takie sobie, przeciętne, nudne i przewidywalne i mam nadzieje że ten rozdział was zadziwił :)
Chciałam wymyślić coś co was zaskoczy, coś czego się nie spodziewaliście i mam nadzieje że mi się udało ? Hmm... Mam nadzieje że nie macie mi za złe rzadkich rozdziałów i że ten wam się spodobał. Pozdrawiam serdecznie i całuję ♥ 



6 komentarzy:

  1. jdbuywfkhscbhdvbuyweigukhfacbhskdvakuw *O* ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że to pozytywna ocena :)

      Usuń
    2. U ciebie nie da się pisać negatywnych ocen *o*

      Usuń
    3. To miłe :) Dziękuję ♥

      Usuń
  2. *.*... brak mi słów... <3 BEST BLOG EVER !!!!!!!! <3 <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń