sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 24 - cz. 3

Część 3

PRZEPRASZAM ŻE TAKI KRÓTKI 

~*~
-Ubieramy ? – zapytała Ann
-Ja chce ubierać choinkę !!!! – zaklepałam sobie
-UGh…. To ja dom – Ania wygrzebała z siatek lampki i poszła na górę ozdabiać balkony a ja wygrzebałam złoto czerwone bombki i łańcuchy i zaczęłam ozdabiać choinkę.
-Wow choinka wygląda naprawdę BOSKO !!
-Dziękuję – uśmiechnęłam się – a ty już skończyłaś ? 
-Tak już wszystko gotowe 
-To trzeba iść zobaczyć – wyszłyśmy przed dom.
-No super ! z kosmosu widać nasz oświetlony dom ! 
-Teraz czekać na to jak przyjadą rodzice i chłopacy 
-KURWA !
-Co się stało ? – zapytałam
-Nic nie kupiliśmy rodzicom –złapała się za głowę
-Kurde kasy już nie ma zapomniałam … Eeee czekaj- pobiegłam do domu i wyjęłam z szafy duże pudło.
-Co to ?
-Ramki zrobimy im takie kolaże 
-Ale fajnieeee to ja idę zdjęć poszukać – i tak też zrobiłyśmy.
-To chodź może już zapakujemy te prezenty żeby mieć z głowy – zaproponowałam a Ann od razu się zgodziła – czekaj telefon dzwoni.

-Halo ? 
-Hej Skarbie.
-O hej Tom ! Jak tam ?
-Dobrze tęsknię za tobą 
-Ja za tobą też, wracacie w środę tak ?
-Tak, kupiliśmy wam prezenty 
-My wam też, mam nadzieje że się spodobają.
-My tak samo. Posłuchaj nie mam dużo czasu Bill chciała żebym was zapytał czy mogły byście u nas ubrać dom i choinkę i wiesz przygotować na ta wigilię bo my wrócimy rano i będziemy chcieli się zdrzemnąć bo wiesz…
-taaaa jasne nie ma sprawy a macie choinkę ? 
-Tak jest zamówiona jutro koło 15 powinni ją przywieść a lampki są w piwnicy.
-Oki to trzymajcie się papa 
-no cześć.

-Chłopaki ? – zapytała Ania
-Tak maja prezenty i chcą żebyśmy im ubrali dom i przygotowali stół.
-To ile tam wgl. będzie osób ? 
-Czekaj… Eee no nas samych jest 6 plus moi rodzice, twoi i chłopków to będzie z 20 osób
-To dużo
-Tak trochę no ale coż.. dobra ej a dla rodziców chłopaków co ??
-Jejku weź idź do drogerii i kup te szklane kule z chłopakami co my sobie kupiłyśmy. 
- Te duże ze śniegiem ? 
-Tak te a ja tu będę pakowała.
-Oki.

**

Ania już dawno wróciła do domu, a prezenty leżały już zapakowane pod ścianą. Usiadłyśmy na kanapie i włączyłyśmy Vivę.
-Patrz ! – wskazałam na telewizor
-Co ?! – zerwała się Ania
-To my ! Lol jak ja wyszłam 
-O Jezus zepsułam cały teledysk
-Ty ? chyba ja
-RAZEM  - zaczęłyśmy się śmiać

***

No i w sumie przez resztę dni nic nie robiłyśmy, przystroiłyśmy tylko chłopakom dom tak jak prosili a reszta to okropna nuda.
---------------------------------------------------------
Matko ta część wyszła mi najgorzej ! No ale cóż.. mówi się trudno :) 
Co do rodziału 25 nie jestem wam w tej chwili powiedziec kiedy się pojawi więc zaglądajcie i sprawdzajcie :) Kocham was ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz