środa, 8 stycznia 2014

Rozdział 24 - Cz.2

Część. 2
-Co ? o czym ty gadasz ? – zaczęła wycierać serwetką napój.
-Ania od zawsze kochałaś Billa i przecież pamiętam co zawsze mówiłaś „ Jak go spotkam to będziemy parą „ Przecież widzę jak ty się na niego patrzysz i jak on się na ciebie patrzy a uwierz że się patrzy, i nawet było po nim widać że był zazdrosny jak się tak z Maxem zadawałaś i ten no..
-Przestań..
-Ania ja się pytam serio kiedy mu to powiesz ?
-nigdy ! 
-No ale jak to ?! 
-Kobieto to jest Bill Kaulitz on może mieć każdą – puknęła się w głowę – mając tak wielki wybór nie zainteresuje się taką głupią dziewczyna jak ja. Będziemy tylko przyjaciółmi.
- To  spójrz na to z tej strony. Tom Kaulitz największy flirciarz, chłopak który może mieć dosłownie co minutę inną dziewczynę. Wydawało by się to nierealne że zainteresuje się zwykłą dziewczyna prawda ? 
-Ale to co innego…
-PRAWDA ?
-no tak – westchnęła 
-no właśnie a jednak się zainteresował. Musisz spróbować Ania albo ty mu to powiesz albo Ja
-Ale Shilla ! Ty a ja to zupełnie dwie różne osoby ty jesteś ładna ja nie ! ty jesteś szczupła ja nie ! zrozum to.
-Nie zaczynaj nawet ze mną tematu że jesteś brzydka bo jeszcze będziesz miała bulwę pod okiem – warknęłam
-Ugh po prostu mu nie powiem.
-To powiem tak masz czas do sylwestra. Jeżeli w sylwestra mu tego nie powiesz zrobię to ja i nic mnie nie powstrzyma.
-Shilla !
-Nie ma żadnego Shilla a teraz wracajmy  - dopiłyśmy czekoladę i w ciszy wróciłyśmy do domu. Od razu poszłam się wykąpać i poszłam spać bo jutro znowu trzeba iść do sklepu po choinkę i ozdoby.

**

Od 12:30 łazimy po galerii i na razie nie mamy nic a minęła dobra godzina.  
-Ta weźmy tą ! 
-Ania ? Możemy wziąć Choinkę na samym końcu?
-No dobra – jęknęła i zniknęła za regałami z lampkami i ozdobami.

**

W końcu koło godziny 16:45 mieliśmy już prawie wszystko oprócz choinki i gwiazdy.
-Przepraszam pana – zwróciłam się do mężczyzny gadającego z jakąś klientką.
-Jaki ze mnie pan – odwrócił się i uśmiechnął.
-Przepraszam z tyłu bardzo dojrzało wyglądasz – uśmiechnęłam się. Chłopak miał może max 17 lat i był mega ładny.
-Bartek – wyciągnął rękę
-Shilla miło mi jesteś z polski ? 
-Tak podejrzewam że ty też 
-Tak, jestem tu z koleżanką tylko że ona chwilowo szuka gwiazdy.
-To ta mała słodka blondyneczka ? 
-Skąd wiesz ? – zdziwiłam się
-Wiesz kręcicie się tu od dobrych 5 godzin nie trudno was nie zauważyć.
-No tak – zaśmiałam się – pomóż mi znaleźć jakąś ładną choinkę. 
-Jasne – zaprowadził mnie na koniec alejki – to jest najlepsza jaką mamy.
-Boska  ! biorę ją ! tylko kurde ! ugh…
-Co się stało ? 
-Nie mam samochodu. Zapomniałam że przyjechałam autobusem – podrapałam się po Glowie. –to może ja zostawię ci zaliczkę i jutro po nią przyjadę ?Przetrzymasz ją dla mnie ?
-Nie ma sprawy zawiozę wam ją od razu was podwiozę.
-Ojejku naprawdę ! Dzięki ! – Wiem że nie powinnam się zgadzać bo nie znam dokładnie Bartka ale było w nim coś co sprawiało że się go nie bałam i ufałam mu.
-Ja o 17 kończę pracę poczekam na was na parkingu ok. ? 
-Jasne ! to do zobaczenia – pożegnałam się z chłopakiem i poszłam do Ani.

**

-I się zgodziłaś ? 
-No tak.
-Kobieto ty go nie znasz !! my go nie znamy !
-Przestań Ania ! załatwiłam nam podwózkę żebyśmy nie musiały targać tych ciężkich toreb a ty się jeszcze na mnie wydzierasz
-No przepraszam no … może faktycznie przesadziłam – uścisnęłam ją i zapewniłam że Bartek nam nic nie zrobi poczym poszłyśmy do kas a potem na parking
-Tutaj dziewczyny! – Chłopak pomachał mi ręką a my poszłyśmy i wsiadłyśmy do samochodu.

**

-Nie wiem jak mam ci dziękować – Powiedziałam odprowadzając chłopaka do samochodu.
-Możesz iść ze mną na kawę albo na spacer ..
-Czy ty chcesz mnie zaprosić na randkę – wypaliłam i spaliłam buraka
-No tak – uśmiechnął się – to jak ?
-Bardzo bym chciała ale mam chłopaka.
-Ale on nie musi o niczym wiedzieć 
-Bartek przykro mi ale nie umówię się z tobą ! zrozum to 
-Ugh… - wsiadł do samochodu i trzasnął drzwiami. Aha dobra.. no cóż wróciłam do domu i zamknęłam za sobą drzwi.  
-------------------------------------------------
♥Mam wrażenie że każdy kolejny rozdział jeszcze bardziej denny, glupi i bez sensu niż poprzedni O.o no cóż.... Tak więc to jest część 2 a część 3 dodam w Sobotę wieczorem :) Mam nadzieję że ta się to jakoś jeszcze przeczytać xD 

CHCIAŁAM WAM JESZCZE POLECIĆ OPOWIADANIE  Lubię gdy się uśmiechasz POŚWIĘĆCIE CHWILĘ I JE PRZECZYTAJCIE . OPOWIADANIE  DOPIERO SIE ZACZYNA ALE NAPRAWDĘ JEST WARTE CHWILI UWAGI :)

♥(ogólnie dodałam kilka nowych blogów zupełnie nie związanych z Tokio Hotel do zakładki BIBLIOTEKA więc zapraszam. Może najdzie sie tam coś dla was.) 

Przypominam także o wpisywaniu się na listę CZYTELNIKÓW ♥ 

1 komentarz: